Dziś wybraliśmy się na zakupy do hipermarketu, nie miały być duże i nie były, ale skorzystałam z tego, że pojawiły się już ozdoby i postanowiłam zacząć je kompletować wcześniej, dzięki czemu na pewno ze wszystkim zdążę na czas... A plany mamy bogate, postanowiłam, że w tym roku spróbujemy udekorować choinkę tylko i wyłącznie własnoręcznie zrobionymi ozdobami i cukierkami oczywiście :) Zobaczymy co z tego wyjdzie.... W ogóle chciałabym ozdobić cały dom od wewnątrz, żeby było widać i czuć te święta. Z wielu względów będą one dla nas przełomowe i inne od poprzednich, chciałabym zapoczątkować naszą rodzinną tradycję, zwyczaje, o których będziemy pamiętać i do których wracać co roku. Czerpiąc z doświadczeń naszych- moich i męża - rodzin, dodając własne trzy grosze, stworzyć coś naszego, wspólnego. Wcześniej, mam wrażenie, w tej i wielu innych kwestiach, za bardzo "rozmieniałam się na drobne", teraz chcę i czuję, że muszę to zmienić. Wiele uległo zmianie w ciągu tego roku, czas nie stoi w miejscu, szkoda go marnować....
O ozdobach napiszę jeszcze, a tymczasem dzisiejsze zakupy obfitujące w złoto, którego poza świątecznymi ozdobami i ślubną obrączką, nie darzę wielką sympatią ....
|
foremki do ciasteczek, plastikowe kulkowe łańcuchy, brokat sypki, złote kokardy, gumki, mróz na szyby i złota farba |
Co do tych gumek-kobaltowej i złotej-nie miałam ich w planach, ale przy okazji ozdób, postanowiłam spróbować użyć ich do wyrobu biżuterii, były dość tanie, więc co tam, próba nie strzelba ...:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz