sobota, 30 marca 2013

Spinaczowe motyle czyli jeśli wiosna nie chce przyjść sami ją sobie załatwimy :)

Sąsiadka, mama przedszkolaka, poddała mi ten pomysł i zrealizowaliśmy go jako ozdobę świąteczno-wiosenną, na poprawę nastroju, żeby wprowadzić trochę kolorów do naszego salonu, bo jak wszyscy wiemy - na zewnątrz mono kolor :)








Szablony pochodzą z gazetki Franklin.

Wielkanocne ozdoby domu

Miałam wiele planów dotyczących przystrojenia domu na te święta, ale przez spadek nastroju, właściwie w ostatniej chwili, zrobiliśmy tylko kilka drobnostek. Teraz żałuję, że tak mało, bo radość na moich, najukochańszych, małych buźkach jest bezcenna ......

girlanda jajeczna :)

girlanda zajęcza :)

proces powstawania girlandy jajecznej :)

zbliżenie girlandy jajecznej :)
Szablony zajączkowe znalazłam na Pinterest, a jajeczka pochodzą ze strony uwielbianej przez nas.

Wielkanocne wypieki

W tym roku postanowiłam zrobić coś więcej oprócz oklepanego sernika, a nawet on w trochę innej niż zazwyczaj odsłonie. Wszystkie przepisy pochodzą ze strony http://www.ciasta.net/ i są to: sernik świąteczny, mazurek kajmakowy i babka piaskowa. Wszystkie się udały nadspodziewanie dobrze, co bardzo mnie ucieszyło :))))

babeczka piaskowa

  
SERNIK ŚWIĄTECZNY - widok przed rozkrojeniem
mazurek kajmakowy
mazurek w trakcie przygotowywania i moja mała pomocna rączka :))))

poniedziałek, 11 marca 2013

Nieoczekiwana podróż w czasie ;)

Czasem, całkiem nieoczekiwanie, niespodziewanie, coś sprawia, że zaczynamy się zastanawiać, wspominać, marzyć, myśleć co by było gdyby... Mnie się to właśnie przytrafiło... Obejrzałam film, który zawsze uważałam za kiczowaty, trochę śmieszny, a sytuacje tam przedstawione za trochę zabawne z punktu widzenia dorosłego człowieka, ot taki film dla nastolatek... Jakiś czas temu rzuciłam na niego okiem i mimo tego co napisałam wyżej, poruszył we mnie jakąś ukrytą strunę, nie zastanawiałam się nad tym długo, bo życie codzienne przytłoczyło moje rozważania. Teraz, kiedy obejrzałam jego kolejną część, wróciły dawne myśli, przypomniało mi się jaka kiedyś byłam, romantyczna i sentymentalna. Myślę, że może dobrze by było sobie o tym przypomnieć i powspominać, bo przecież nie jestem tylko matką twardo stąpającą po ziemi w ciężkich butach realizmu. Czasem, choć na chwilę, warto się ich pozbyć i pofruwać sobie w obłokach jak za dawnych czasów, to chyba dobrze by mi zrobiło :))))

myfotoblog.tumblr.com

flickrcom

poniedziałek, 4 marca 2013

Antoine i ja :)

Antoine de Saint Exupery to jeden z moich ulubionych pisarzy. Napisał niewiele, ale to, co po sobie pozostawił jest tak treściwe, że wypełnia moją głowę, duszę, myśli, skłania do refleksji. Moja przygoda z tym autorem rozpoczęła się przypadkowo, ale jego twórczość pozostanie ze mną na zawsze.