Patrząc wstecz, nie kolekcjonowałam zbyt wielu rzeczy. Podczas gdy moje koleżanki zbierały kolorowe, obrazkowe karteczki z notesików, wymieniały się nimi, ja uważałam to za nudne i tak właściwie było z każdym szkolnym trendem.
Przez jakiś czas w latach wczesnoszkolnych zbierałam "historyjki" po gumach Donald, uwielbiałam też spinki, ale niestety szybko je gubiłam ;) Szkoła podstawowa to przez jakiś czas, krótki, pocztówki z kotami, przez bardzo długi czas wszystko w temacie dinozaury i kolczyki. Następnie przyszła fascynacja twórczością Margit Sandemo (zbiór jej książek chyba mogę nazwać kolekcją, mam wszystkie serie), a za tym Skandynawią (zbierałam wszystko, co tylko mogłam o pięciu krajach skandynawskich). W czasach studenckich zbierałam wszystko z motywem krowy ;)))
Dziś, do wielu rzeczy mam zdrowe, rozsądne podejście, ale za nic nie pozbędę się książek Margit i mojej, stale powiększającej się kolekcji o Skandynawii.
Teraz kolekcjonuję przepisy i receptury na naturalne kosmetyki, przepisy kulinarne i inspirujące mnie cytaty i sentencje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz