Pierwszy raz zrobiłam je w zimie, dodałam wtedy do nich domowej roboty soku z pomidorów, zamiast koncentratu. Wyszły dobre, ale jakoś mnie nie przekonały, Syn za to, ten mój mały niejadek, zakochał się w nich, często je wspominał i postanowiłam zrobić je znowu. Tym razem dodałam koncentratu, tak jak jest w przepisie i też się zakochałam ;) Przepis znajdziecie tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz