Dziś rzecz prosta i efektowna, niezbyt męcząca i nie wymagająca wytężania wzroku, a o to właśnie chodziło. Synek ma zakrapiane atropiną oczy, bo przygotowujemy się do badania okulistycznego i z tego powodu gorzej widzi. A poza tym oboje uwielbiają brokat :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz