W każdy piątek na obiad serwuję pierogi, prawie zawsze zostaje mi odrobina ciasta, kiedyś był z niego bałwanek, a dziś.... Rozwałkowałam ciasto, położyłam na tacce, Dzieci uzbroiłam w widelce, pokazałam jak można nimi zrobić wzorek i tak Ich małe rączki stworzyły wykłuwaną śnieżynkę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz