Przypadek sprawił, że je znalazłam i od razu zobaczyłam je jako alternatywę dla tradycyjnych pierniczków. Te, są miękkie jak poduszeczki i cudownie pachnące świętami. Kiedy je robiłam przez chwilę poczułam zapach Bożego Narodzenia, niestety tylko na chwilę.... Pierniczki nie są pracochłonne i po wyciągnięciu ciasta z lodówki, robi się je błyskawicznie. Chciałam aby Dzieci je ozdabiały, ale nie zdążyły, bo te, które za chwilę zobaczycie, to ostatnie egzemplarze z 40, także jutro będę robić następny rzut :)
Przepis pochodzi z smakuje.blox.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz